W minioną sobotę obostrzenia związane z koronawirusem nieco złagodniały, ale walka z epidemią wciąż trwa – zwłaszcza tam, gdzie przebywają osoby schorowane i słabego zdrowia.
W Puławach takim miejscem jest Hospicjum imienia świętej Matki Teresy: tutejszy personel wciąż potrzebuje środków ochrony osobistej, żeby dbać o pacjentów, także tych którzy przebywają w tak zwanej opiece domowej. Tymczasem epidemia sprawiła również, że fundacje i stowarzyszenia mają jeszcze kłopoty z pozyskiwaniem funduszy, dlatego hospicjum z wdzięcznością przyjmuje wszystkie formy wsparcia, dzięki którym może sobie poradzić w obecnej sytuacji.
W kwestii maseczek ochronnych taka pomoc nadeszła ze strony puławskiej policji i Zespołu Szkół nr 3. Informowaliśmy już o tym, że kadeci z klasy mundurowej własnoręcznie szyją bawełniane maseczki wielokrotnego użytku, z materiałów, które kupili policjanci. Praktyczne i bardzo potrzebne maseczki uszyli Weronika Suszek, Katarzyna Łysoniek i Jakub Woliński. W ubiegłym tygodniu 300 maseczek trafiło do hospicjum; dyrekcji tego ośrodka, czyli na ręce prezes Justyny Walecz-Majewskiej i dyrektor Haliny Furtak, przekazał je komendant powiatowy policji w Puławach, podinspektor Rafał Skoczylas. Puławskie hospicjum wciąż może liczyć na wsparcie lokalnych służb.
Źródło zdjęcia: KPP w Puławach