Ubiegłotygodniowa decyzja wojewody spotkała się z szybką i zdecydowaną reakcją włodarza naszego miasta.
W miniony czwartek informowaliśmy o tym, że puławski szpital zostanie przekształcony w tak zwany szpital jednoimienny – że to tu będą przywożone osoby zakażone koronawirusem. Przypomnijmy, że to zarządzenie Ministra Zdrowia, z kolei wojewoda lubelski wskazał, że to właśnie szpital w Puławach będzie pełnił taką rolę dla województwa lubelskiego. To znaczy, że każdy kto chciałby dostać pomoc medyczną w innej sprawie, niż zakażenie SARS-CoV-2, będzie musiał szukać jej w placówkach w Dęblinie, Rykach czy w Opolu Lubelskim. Wojewoda wydał zarządzenie, żeby puławskich pacjentów przenosić do innych placówek, a tych w dobrym stanie wypisywać do domu.
Na całą sprawę szybko zareagował prezydent Puław – poprosił wojewodę o zmianę tej decyzji, opisując własne zastrzeżenia i obawy mieszkańców naszego miasta. Podkreślił, że decyzja została podjęta bez konsultacji z władzami samorządowymi i że według przygotowanego wcześniej przez Urząd Wojewódzki planu działania na wypadek epidemii, puławski szpital nie został uznany za strategiczny. Prezydent wskazał też, że ponad 10 tysięcy mieszkańców Puław to osoby starsze, które są najbardziej narażone na ciężki przebieg choroby. Zaznaczył, że nie może się zgodzić na pozbawienie puławian opieki medycznej ani na to, by narazić mieszkańców miasta i pracowników Azotów na rozprzestrzenianie się tego niebezpiecznego wirusa.
Pełny tekst pisma prezydenta Maja jest udostępniony na stronie internetowej puławskiego ratusza. O dalszym ciągu tej sprawy będziemy informować.