Apele do osób, które przechorowały COVID-19 nie poszły na marne. O co chodzi? W lubelskim Biomedzie zastały uruchomione urządzenia i wystartowała właściwa produkcja polskiego leku na tę chorobę. Proces produkcyjny pierwszej serii immunoglobuliny anty SARS-CoV-2 zajmie około półtora miesiąca.
Lek jest produkowany z osocza tak zwanych ozdrowieńców: to dzięki nim udało się uzyskać specyficzne przeciwciała. Autorami koncepcji leku są: dr n. med. Grzegorz Czelej, senator RP z ziemi lubelskiej oraz prezes Waldemar Sierocki, członek Rady Nadzorczej Biomed Lublin S.A.
Zarówno WHO, jak i polskie Ministerstwo Zdrowia, wydały pozytywną rekomendację do stosowania osocza w leczeniu COVID-19.
Biomed otrzymał już stosowny certyfikat Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Zaczyna się faktyczna produkcja leku. Jego pierwsza seria, tuż po wytworzeniu zostanie podana chorym w badaniu klinicznym, przeprowadzonym przez zespół pod kierownictwem prof. Krzysztofa Tomasiewicza z SPSK 1 w Lublinie. Jeśli Biomed będzie miał zapewniony dostęp do stosownej ilości osocza, może wytwarzać leki krwiopochodne nie tylko na potrzeby rynku polskiego, ale i zagranicznego.
Dodajmy, że senator Grzegorz Czelej zaapelował do organów Unii Europejskiej oraz do władz poszczególnych krajów Wspólnoty o podjęcie decyzji o utworzenie banków osocza z przeciwciałami w poszczególnych krajach europejskich.