Na drogach jest mokro, a panująca aura nie zmienia sytuacji, wręcz ją pogarsza. Koła buksują, auto łatwo wpada w poślizg. Stale utrzymuje się delikatna warstwa wody.

W tym przypadku nawierzchnia drogi wymaga od nas większej ostrożności, wyobraźni, a przede wszystkim wolniejszej jazdy. W jaki sposób kończy się niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, przekonał się wczoraj kierowca jadący S-12 w kierunku Lublina.

45-letni mieszkaniec Puław, jadąc zbyt szybko, nie zapanował nad pojazdem i uderzył w barierę energochłonną. Na szczęście okazało się, że nie doznał ciężkich obrażeń i zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Kierowca został ukarany mandatem karnym.

(fot. Policja Puławy)