Doniesienia zza wschodniej granicy Polski, mówiące o atakowaniu przez siły rosyjskie ukraińskich elektrowni atomowych, są bardzo niepokojące. I skłaniają do podjęcia pewnych profilaktycznych działań.
Wczoraj (3 października) w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim odbyła się konferencja prasowa w sprawie przygotowań do ewentualnej dystrybucji jodku potasu. Wydawanie takiego preparatu może okazać się konieczne, jeśli wskutek działań wojennych w Ukrainie, w rejonie naszego kraju pojawi się zagrożenie radiacyjne. W takiej sytuacji przyjęcie stabilnego jodu będzie formą ochrony zdrowia.
Jak poinformował wojewoda lubelski, takie preparaty są już w gminnych magazynach, a wkrótce zostaną przekazane do punktów wydawania. Na razie trwa weryfikacja miejsc dystrybucji jodku potasu – lista takich punktów powinna zostać ogłoszona w tym tygodniu. W całym województwie lubelskim ma ich być kilka tysięcy.
Wojewoda przypomniał też, że w sprawie podawania jodku potasu istnieją pewne przeciwwskazania medyczne – nie mogą go przyjąć osoby zmagające się z chorobami autoimmunologicznymi albo nadczynnością tarczycy. Zaapelował, by osoby schorowane skonsultowały się wcześniej z lekarzem albo farmaceutą.
Źródło informacji i zdjęcia: LUW, fot. Katarzyna Link; źródło grafik: Ministerstwo Zdrowia