Mewy śmieszki to ptaki wodne, które można spotkać w rejonie Wisły. Niestety – okazuje się, że te stworzenia przyniosły do naszego regionu poważne zagrożenie. Hodowcom drobiu wcale nie będzie do śmiechu.
Już wczoraj (11 maja) Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Lublinie poinformował, że w południowej części naszego regionu odnotowano pierwsze w tym roku przypadki ptasiej grypy. Na wiślanej wyspie, w rejonie powiatu opolskiego, znaleziono martwe mewy, zainfekowane wysoce zjadliwym wirusem. Choroba może zagrażać między innymi lokalnym fermom drobiu, dlatego hodowcy powinni zachować ostrożność. Wkrótce wojewoda lubelski wyda odpowiednie rozporządzenie na temat koniecznych obostrzeń.
Natomiast dzisiaj (12 maja) bardzo podobne oświadczenie opublikował Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kozienicach. Nowe ognisko wirusa grypy ptaków (podtypu H5N1) stwierdzono w okolicy miejscowości Przewóz Tarnowski w gminie Magnuszew. Zakażone były mewy śmieszki i mewy siwe, które znaleziono padłe na wiślanej wyspie.
Zasady bioasekuracji, o których przypomina Inspekcja Weterynaryjna, mówią żeby hodowcy ograniczyli kontakt swoich stad z dzikim ptactwem. Pasza powinna być przechowywana w zamkniętych pomieszczeniach – i w podobnych warunkach należy karmić i poić drób. W wejściach do tych budynków powinny leżeć maty dezynfekcyjne. Każdy, kto przebywa na terenie gospodarstwa, powinien używać obuwia i odzieży ochronnej, a po kontakcie z ptactwem myć ręce wodą z mydłem.
Źródło informacji: Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Lublinie; źródło zdjęcia: baza Pixabay