W swojej długiej historii, kazimierski spichlerz przy ulicy Puławskiej pełnił różne funkcje. Pierwotnie służył do przechowywania zboża, natomiast obecnie mieści się w nim Muzeum Przyrodnicze. Teraz odkryła się kolejna karta z jego przeszłości.
Spichlerz Ulanowskiego to jeden z obiektów Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym, który przeszedł właśnie gruntowny remont konserwatorski. To z powodu tego budynku zakończenie projektu się przedłużało, ponieważ na wykonawcę czekało wewnątrz kilka niespodzianek, związanych między innymi z odnawianiem XVII-wiecznego dachu.
Tymczasem Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków informuje o odkryciu, jakiego dokonano podczas prac remontowych (i prowadzonych jednocześnie badaniach archeologicznych) we wnętrzu lewej komory spichlerza. Znaleziono tu kadzie z desek dębowych, które służyły prawdopodobnie do garbowania skór, a być może do wapnowania – czyli do moczenia skór w ciepłej wodzie. To dowody na to, że w spichlerzu przez pewien czas działał zakład rzemieślniczy.
Źródła historyczne odnotowują, że w Kazimierzu Dolnym funkcjonowało w sumie 5 garbarni. Mieściły się przy ulicy Senatorskiej, ale w drugiej połowie XIX wieku zostały przeniesione na obrzeża miasteczka. Powody były różne – rzemieślnicy potrzebowali stałego dopływu wody, z kolei intensywne zapachy unoszące się w pobliżu zakładów, mogły przeszkadzać mieszkańcom.
W zabytkowym spichlerzu przy ulicy Puławskiej archeolodzy znaleźli 13 uszkodzonych kadzi. Zachowały się jedynie ich partie przydenne. Więcej szczegółów znajdziesz TUTAJ.
Źródło zdjęcia: MNKD