Zabytkowy, sześciokątny stół, który stoi w pałacu Czartoryskich, w połowie sierpnia 1920 roku był miejscem pracy Naczelnego Wodza – to tu opracowywano plany kontrofensywy znad Wieprza, która przesądziła o zwycięstwie odniesionym podczas Bitwy Warszawskiej.
O eksponat upomina się teraz Muzeum w Sulejówku, które przechowuje pamiątki związane z marszałkiem Józefem Piłsudskim. Chce włączyć stół do swojej wystawy stałej i obiecuje otoczyć go opieką konserwatorską.
Decyzja w tej sprawie ma zapaść w Ministerstwie Rolnictwa, któremu podlega Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – bo stół znajduje się w tutejszej Bibliotece Rolniczej. Dyrektor IUNG-u zadeklarował już, że dostosuje się do ministerialnej decyzji.
Jednak pomysł, że stół przypominający o puławskich korzeniach „Cudu nad Wisłą”, mógłby opuścić pałac Czartoryskich, wywołał sporo sprzeciwów. List otwarty w tej sprawie ogłosiło Towarzystwo Przyjaciół Puław. Przypomina w nim, że od ubiegłego roku decyzją Prezydenta RP, Puławy są miejscem pamięci Bitwy Warszawskiej – i wobec tego, wywożenie stąd kluczowego zabytku jest niedopuszczalne.
Zdecydowany sprzeciw w tej sprawie wyraził także prezydent miasta. Paweł Maj uważa, że stół jest nierozerwalnie związany z Puławami i można śmiało uważać go za symbol, przypominający o wielkiej historii. Włodarz Puław szuka wsparcia u lubelskich posłów i w Ministerstwie Kultury – liczy, że wspólnie można jeszcze zadbać o to, by stół został tam, gdzie stoi od ponad stu lat.
Źródło zdjęcia: Paweł Maj, Prezydent Miasta Puławy – Facebook