Baszta Gotycka w Lublinie była do niedawna bardzo niepozornym budynkiem – ale niedawno wszystko diametralnie się zmieniło. Z pomocą unijnych funduszy miasto przypomina o historii tej części starówki.
Ten zabytek właśnie przeszedł remont renowacyjno-konserwatorski, dokonano już też odbioru technicznego. Konstrukcja półokrągłej baszty została odnowiona i zabezpieczona (między innymi przed wilgocią, która niszczyła mury) – tak, żeby budowla pewnie przetrwała kolejne lata. Zyskała też nową iluminację, dzięki której wygląda imponująco także po zmroku. Teraz nie przeoczą jej już ani mieszkańcy, ani turyści. Ale przypomnijmy, że znajduje się niedaleko Bramy Krakowskiej, ale jest ukryta przed wzrokiem każdego, kto idzie ulicą Królewską. Żeby ją zobaczyć, trzeba skręcić w ulicę Jezuicką, zachodząc kamienicę od podwórza.
Baszta Gotycka to jeden z najstarszych zabytków Lublina – wybudowano ją prawdopodobnie w połowie XIV wieku. Wzmianki na jej temat pojawiają się w źródłach historycznych z drugiej połowy szesnastego stulecia. To jedyny ocalały fragment dawnych murów obronnych. Udało się ją odnowić dzięki wsparciu funduszy unijnych, w ramach projektu rewitalizacji zabytkowych fortyfikacji w Lublinie i w Łucku. Jak podają władze miasta, wartość wykonanych robót przekroczyła 850 tysięcy złotych.
Ta sama dotacja pozwoliła stworzyć makietę Lublina – została ona wykonana z brązu i przedstawia miasto z przełomu XVI i XVII wieku. W miniony piątek (19 listopada) została umieszczona na placu Łokietka, czyli tuż obok lubelskiego ratusza i Starego Miasta.
Miłośników historycznych ciekawostek ucieszy jeszcze jedno pokłosie całego projektu: do końca listopada zostanie wydana książka „Mury miejskie Lublina”. W tej publikacji naukowej zostanie opisana historia Baszty Gotyckiej i reszty fortyfikacji. Miasto zamówiło nakład 500 sztuk.
Źródło zdjęć: UM w Lublinie