Puławska policja zajmuje się sprawą tajemniczego zniknięcia ponad 45 tysięcy kilometrów – z licznika pewnego dostawczego samochodu.
W miniony poniedziałek funkcjonariusze puławskiej drogówki byli w Kurowie, a tam prowadzili kontrole w miejscu, które znajduje się na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, bo często kierowcy jadą tamtędy zbyt szybko. Tak było właśnie tego dnia, bo mundurowi zatrzymali auto, którego kierowca przekroczył dozwoloną prędkość. Jednak nie to okazało się jego największym problemem – bo po przyjrzeniu się drogomierzowi, policjanci odkryli kolejną nieprawidłowość.
Na liczniku widniały 422 tysiące kilometrów, a tymczasem dane z listopada ubiegłego roku, widniejące w Centralnej Ewidencji Pojazdów, wyraźnie mówiły że auto przejechało już 467 tysięcy kilometrów. Kierowca, mieszkaniec wsi Niemce, nie był właścicielem dostawczego pojazdu – ze zgubionych kilometrów będzie się teraz tłumaczył mieszkaniec Lublina.
To był pierwszy taki przypadek w powiecie puławskim. Przypominamy, powtarzając za policją, że cofanie liczników jest przestępstwem, które jest karane nawet 5-letnim pobytem w więzieniu. Może za to odpowiedzieć nie tylko ktoś, kto cofnie licznik, ale także osoba, która wyda kierowcy takie polecenie.