Taki czarny scenariusz staje się coraz bardziej realny.

Władze Lublina powoli przybierają się do gruntownej przebudowy żużlowego stadionu przy Alejach Zygmuntowskich. Do rozpoczęcia budowy jeszcze daleko, a to dlatego że ratusz jeszcze nie dysponuje nawet projektem prac nad nowym obiektem, a przetarg na wstępną dokumentację jeszcze czeka na rozstrzygnięcie. Urząd Miasta zapowiada jednak, że budowa powinna ruszyć na jesieni 2021r. Pozostaje pytanie, gdzie na czas przebudowy miałyby się przenieść rozgrywki Speed Car Motoru. Radna Marta Wcisło wyszła ostatnio z propozycją aby. lubelski żużel przeprowadzić na ten czas na Arenę Lublin. Choć pomysł ten jest możliwy do zrealizowania to jednak, jak podkreślają przedstawicie MOSiRu, który zarządza obiektem, byłby on bardzo kosztowny, sięgając nawet kilku milionów złotych. Z powodu czasowego braku stadionu żużlowego pojawiają się kolejne problemy. Mianowicie Motor może przez to utracić nawet licencję na nowy sezon w Ekstralidze, mimo że utrzyma się w tabeli. Wszystko teraz zależy od działań władz miasta i tempa przebudowy stadionu przy Alejach Zygmuntowskich.