Jakie pomysły potrafią przyjść do głowy po alkoholu? Niezwykłą historię usłyszeli policjanci, którzy zatrzymali do kontroli samochód krążący po jednej z miejscowości naszego regionu.
Wczorajszego popołudnia (31 sierpnia) po Markuszowie jeździł rozbity kabriolet – dlatego na spotkanie wyjechał mu patrol interwencyjny z komisariatu w Kurowie. Mundurowi zastali w aucie dwóch nietrzeźwych mężczyzn – za kierownicą siedział 55-latek, który miał we krwi prawie 2 promile alkoholu. Z kolei blisko 3 promile miał pasażer – i, jak się okazało, właściciel zniszczonego samochodu.
Wyjaśniając szczegóły zdarzenia, funkcjonariusze ustalili, że 36-latek kupił auto kilka dni wcześniej, w prezencie dla matki. Był jednak bardzo zawiedziony tym, że w ramach podziękowania kobieta nie przyrządziła mu jajecznicy, dlatego sięgnął po motykę – wybił lampy i przednią szybę, urwał lusterka i zniszczył karoserię. Znajomego poprosił, żeby zawiózł go do punktu złomowania.
Karne konsekwencje poniesie 55-letni kierowca, który będąc pod wpływem alkoholu wsiadł za kierownicę. Zatrzymano mu prawo jazdy, a poza tym grozi mu kara pozbawienia wolności (do 2 lat) i wysoka grzywna. Natomiast do Funduszu Gwarancyjnego zgłoszono fakt, że samochód nie miał ubezpieczenia.
Źródło informacji i zdjęcia: KPP w Puławach