Na 3 lata może trafić do więzienia właściciel hodowli psów, oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami. W Sądzie Rejonowym w Opolu Lubelskim ruszył proces mieszkańca gminy Poniatowa, który zgotował swoim podopiecznym okropne warunki do życia.
Mężczyzna hodował i szkolił psy, między innymi na potrzeby służb mundurowych. W styczniu ubiegłego roku wyszło na jaw, że nie zapewniał zwierzętom należytej opieki. Posesję 50-latka odwiedzili wówczas Inspektor do spraw Ochrony Zwierząt i Powiatowy Lekarz Weterynarii. Przekonali się, że podczas mroźnej zimy część czworonogów była trzymana pod gołym niebem, na krótkich łańcuchach. Wówczas hodowcy odebrano 18 psów, które potrzebowały pilnej pomocy lekarza.
W tym roku, podczas podobnej interwencji, z hodowli zabrano wszystkie znajdujące się tam zwierzęta – 64 owczarki niemieckie i belgijskie. Okazało się, że mężczyzna nie zmienił swojego postępowania – wciąż źle traktował hodowane psy. Przedstawiciele Fundacji Ex Lege zastali zwierzęta trzymane w klatkach, bez wentylacji i dostępu do światła słonecznego. Psy były przywiązane do krótkich łańcuchów i karmione nieświeżym jedzeniem. Siedziały wśród zalegających odchodów, na nierównym podłożu i wśród desek z gwoździami. Stwierdzono, że te warunki zagrażały ich zdrowiu i życiu.
Hodowca nie przyznaje się do winy – twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Na sali sądowej, w roli oskarżyciela występuje Fundacja Ex Lege, która interweniowała w tej sprawie w maju, przewożąc psy do hotelu dla zwierząt.
Źródło informacji i zdjęcia: Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Ex Lege