W minioną sobotę przez Polskę ponownie przeszły wichury – powodując kolejne szkody i kłopoty. Najsilniejsze porywy wiatru w naszym regionie miały prędkość nawet 100 km/h.
Ponownie ucierpiało wiele drzew – konary spadały między innymi w rejonach dróg, przez co groziły bezpieczeństwu mieszkańców i powodowały utrudnienia z przejazdem. Strażacy z lokalnych jednostek interweniowali również tam, gdzie wiatr uszkodził budynki, pozrywał dachy i linie energetyczne.
W całym województwie lubelskim zostało uszkodzonych ponad 120 budynków, a w sobotę bez prądu było nawet 40 tysięcy gospodarstw. Najwięcej zgłoszeń napływało z okolic samego Lublina, ale sporo także z powiatu puławskiego. Wiele zdarzeń odnotowano między innymi w gminach Końskowola, Kazimierz Dolny, Markuszów oraz w miejskiej i wiejskiej gminie Puławy. Zgłoszeń z całej Lubelszczyzny było tak dużo, że w sobotnią noc przez pewien czas nie działał numer alarmowy 112.
Wojewoda lubelski ogłosił, że poszkodowanym mieszkańcom będą wypłacane doraźne zasiłki – każdy w wysokości maksymalnie 6 tysięcy złotych. Szacowanie strat mają prowadzić pracownicy lokalnych urzędów gmin – dlatego do Urzędu Wojewódzkiego muszą najpierw zgłosić się lokalni włodarze.
Źródło zdjęcia: OSP Włostowice – Facebook