“Mówiły jaskółki, że niedobre są spółki” – te, w których w grę wchodzi przestępstwo, na pewno ostatecznie nie wyjdą na dobre. Przekonali się o tym młodzi mieszkańcy powiatu puławskiego.

W tym tygodniu pracownicy jednej z puławskich pizzerii mocno się zdziwili, przychodząc do lokalu. Zastali otwarte drzwi, a także otwarty i wyczyszczony sejf – zniknęły z niego dokumenty i cała gotówka, prawie 7 tysięcy złotych. Puławscy policjanci zabezpieczyli na miejscu wszystkie ślady i zabrali się za poszukiwania złodzieja.

W trakcie śledztwa ustalili, że sprawcą kradzieży był 20-latek z gminy Wąwolnica – ale młody mężczyzna nie działał sam. Dane potrzebne do otworzenia drzwi i sejfu, udostępniła mu jedna z pracownic pizzerii, 21-latka z Puław.

Kobieta usłyszała już zarzut pomocnictwa do włamania, a jej znajomy odpowie za kradzież z włamaniem. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.