Tradycyjnie, w ostatni weekend października, przechodzimy na czas zimowy. To znaczy, że z soboty na niedzielę pośpimy o jedną godzinę dłużej.

Nadchodzi ta noc w roku, kiedy godzina 3.00 w nocy stanie się 2.00. Niektóre zegarki, na przykład te w komputerach czy w odpowiednio zaprogramowanych smartfonach przestawią się automatycznie, ale wskazówki na tradycyjnych tarczach zegarowych będziemy musieli przesunąć sami. Pamiętajmy o tym, żeby w niedzielę szybko odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Wrócimy w ten sposób do czasu środkowoeuropejskiego i na 5 miesięcy z nim zostaniemy. Przechodzenie od czasu zimowego do letniego i odwrotnie stosuje się w wielu krajach, a w Polsce od końca lat 70. Jednak bardzo możliwe, że wkrótce kraje Unii Europejskiej odejdą od tego. W marcu tego roku Parlament Europejski zatwierdził przepisy, które mają znieść zmianę czasu w 2021 roku – czy rzeczywiście wkrótce zapomnimy o przesuwaniu wskazówek w zegarach, o tym przekonamy się… z czasem.