Puławscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy kłusowali na terenie naszego regionu. W poszukiwaniu łupów przejechali sporo kilometrów.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą z puławskiej komendy. Na ślad kłusowników trafili w minionym tygodniu – po tym jak myśliwi z gminy Żyrzyn zgłosili, że w lesie leży 5 martwych jeleni i koziołek sarny. Ustalono, że zwierzęta zginęły od strzałów z broni palnej.
Akurat gdy mundurowi dokonywali szczegółowych oględzin, z lasu wyjeżdżał samochód, do którego była przywiązana padła zwierzyna. Pasażer i kierowca – 33-latek z gminy Zwoleń i 49-latek z gminy Pionki, trafili do policyjnego aresztu, a śledztwo zaprowadziło policjantów właśnie w okolice Pionek.
Tam zatrzymano jeszcze 66-latka, podejrzanego o współudział w nielegalnym procederze. Natomiast podczas przeszukania domu 49-latka znaleziono sztucer i amunicję – jak ustalili mundurowi, z pomocą tej broni prawdopodobnie skłusowano też kozła sarny na terenie gminy Pionki.
Wszyscy trzej mężczyźni usłyszeli już zarzuty – dotyczące skłusowania 7 sztuk zwierzyny leśnej. Odpowiedzą za złamanie prawa łowieckiego, za co grozi im nawet 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, 8 lat więzienia grozi za nielegalne posiadanie broni palnej.
Policjanci wnioskują do prokuratury, żeby wszystkim zatrzymanym wyznaczyć areszt tymczasowy.