Zatrzymano go za to, że awanturował się po pijanemu, a wkrótce odpowie za przestępstwa narkotykowe – to historia z gminy Kazimierz Dolny.

Domowa awantura sprawiła, że policjanci zjawili się w jednej z miejscowości w tej gminie. Po pomoc zadzwoniła rodzina mężczyzny, który pod wpływem alkoholu zachowywał się głośno i agresywnie. Mundurowi nie zastali jednak awanturnika w domu, bo ten uciekł, gdy usłyszał że zawiadomiono policję.

Nie uciekł jednak daleko: funkcjonariusze znaleźli go, zataczającego się na jednej z ulic. Podczas kontroli osobistej potwierdzili, że mężczyzna ma we krwi więcej niż dwa promile alkoholu. Ale okazało się, że jest też miłośnikiem innych używek – w paczce po papierosach miał schowany susz marihuany. Szybko trafił do aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty posiadania i uprawy środków odurzających.