Zakupy to przyjemne zajęcie – zwłaszcza gdy nie przejmujemy się tym, jakie kwoty osiąga wydłużający się rachunek. Jednak takiej rozrzutności można gorzko pożałować – zwłaszcza, jeśli wydaje się nieswoje pieniądze.
Policjanci ze Zwolenia zatrzymali 40-latka, który wydał kilkaset złotych, robiąc zakupy i tankując samochód w powiatach zwoleńskim i puławskim. Rzecz w tym, że za wszystko płacił kartą, która nie należała do niego.
Jak ustalili mundurowi, mężczyzna przywłaszczył sobie środek płatniczy mieszkanki powiatu zwoleńskiego. Każde zbliżenie karty do terminalu, jakie wykonał, zostanie potraktowane jako włamanie do rachunku bankowego. A za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Wkrótce 40-latek odpowie przed sądem za wszystko, co zrobił.
Przy tej okazji policja przypomina, żeby nie zwlekać, jeśli zauważy się brak karty płatniczej i ma się uzasadnione podejrzenie, że doszło do kradzieży. Szybkie powiadomienie banku i zablokowanie karty może wówczas uchronić przed utratą oszczędności zgromadzonych na koncie. Warto też bardzo dobrze pilnować kodu PIN, który umożliwia zatwierdzanie dużych płatności. Z kolei każdy, kto przez przypadek znajdzie kartę płatniczą, powinien odnieść ją do placówki banku, który ją wydał.
Źródło informacji: KPP w Zwoleniu; źródło zdjęcia: baza Pixabay