Czy w Puławach powstanie spalarnia śmieci? Takie plany ma Urząd Miasta. Mogłoby to rozwiązać kilka problemów, przede wszystkim – finansowych. Potrzebna jest jednak spora suma pieniędzy na jej budowę.
Aby inwestycja została zrealizowana, najpierw musi dostać się na listę Ministerstwa Klimatu. Chodzi o wpisanie “instalacji do termicznego przekształcania odpadów w Puławach” na wspomnianą listę. Jest to niezbędna procedura do uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych oraz pozwolenia na budowę. Szczegóły wyjaśnia Prezydent Puław Paweł Maj:
Obecnie sytuacja w obszarze gospodarki odpadami na terenie miasta i okolic wymusza podwyżki opłat za ich składowanie i przetwarzanie. Co prawda znaczna część śmieci jest sortowana, ale problem z palnymi pozostałościami wciąż narasta. Koszty zagospodarowania tej frakcji przewyższają koszty na bieżąco przyjmowanych śmieci do Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Puławach. To z kolei wiąże się z kolejnymi podwyżkami, które ponosić będą mieszkańcy.
Budowa spalarni śmieci (termicznego przekształcania odpadów) w Puławach pozwoliłaby na dopracowanie “gospodarki odpadów w obiegu zamkniętym”. W tym przypadku tworzona jest pętla, w której odpady z jednych procesów są wykorzystywane jako surowce dla innych, co maksymalnie zmniejsza ilość wszystkich odpadów produkcyjnych. Spalarnia dawałby też energię cieplną. Przechodzenie na model GOZ jest oficjalnym celem Unii Europejskiej. W Polsce resortem koordynującym wdrażanie GOZ jest Ministerstwo Rozwoju.
Koszt budowy spalarni śmieci w Puławach jest bardzo duży. Jak mówił Paweł Maj – kwota może sięgnąć nawet 60 milionów złotych. Trzeba dodać, że miejsca na odpady także się już kończą. Wieloletni plan zagospodarowania terenu Miasta Puławy wskazuje na to, że miejscem na taką instalację jest teren przy oczyszczalni ścieków na Wólce Profeckiej.
(fot. pixabay.com)