Tym razem obyło się bez ogłaszania pogotowia przeciwpowodziowego. W najgorszym momencie wodzie brakowało do stanu ostrzegawczego 80 centymetrów.

Sytuacja hydrologiczna wróciła do normy – po tym jak Puławy i Dęblin minęła fala wezbraniowa, efekt niedawnych ulewnych opadów w Małopolsce. Na początku tygodnia Wisła przybrała o ponad półtora metra, a w poniedziałek i wtorek poziom wody jeszcze delikatnie się podnosił.

Wszystko zaczęło się zmieniać w nocy z wtorku na środę, a wczoraj przez cały dzień wody konsekwentnie ubywało. Już w środowy wieczór poziom rzeki w Puławach i Dęblinie można było zakwalifikować do strefy wód średnich.

Dzisiejsze poranne pomiary mówią, że w Puławach Wisła jest wysoka na 314 centymetrów, a w Dęblinie ma 286 centymetrów.