Nasi “Terytorialsi” zniknęli! Co się z nimi stało?
Spokojnie, wkrótce wrócą – ale na razie wybrali się w daleką podróż.
Spokojnie, wkrótce wrócą – ale na razie wybrali się w daleką podróż.
Wczoraj, w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie, odbyła się narada dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej.
„Pracodawca przyjazny WOT” – taki tytuł czeka na tych przedsiębiorców z naszego regionu, którzy zatrudniają lubelskich Terytorialsów i wspierają ich w wypełnianiu służby wojskowej.
Ich dowódca, płk Tadeusz Nastarowicz, podkreślił że w ciągu ostatnich 12 miesięcy żołnierze udowodnili, że są dobrze przygotowani do działania w warunkach kryzysowych.
Na początku grudnia w Warszawie na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego miała miejsce kolejna promocja oficerska żołnierzy rezerwy.
Lubelscy Terytorialsi pytają już uczniów i studentów o plany na najbliższe ferie zimowe.
W miniony weekend lubelscy żołnierze bardzo intensywnie trenowali – można ich było zobaczyć między innymi w okolicach Dęblina i Poniatowej.
Wśród zadań była m.in. przeprawa desantowa przez rzekę na łodziach saperskich oraz sprawdzian wiedzy ze znajomości organizacji i działania grupy ewakuacyjno – ratunkowej.
Taki jest wynik zawodów, które w miniony weekend odbyły się na toruńskim poligonie – to było pierwsze tego rodzaju wydarzenie, a spotkały się tam wszystkie polskie brygady Obrony Terytorialnej.
W miniony weekend nasi Terytorialsi dostali wyjątkowy prezent – i uroczyście go przywitali.