Jak minął świąteczny weekend na lubelskich drogach?
Święta to czas spotkań rodzinnych – i z tego powodu wielu osobom kojarzą się z podróżowaniem. To oznacza, że dla policjantów jest to czas wytężonej pracy.
Święta to czas spotkań rodzinnych – i z tego powodu wielu osobom kojarzą się z podróżowaniem. To oznacza, że dla policjantów jest to czas wytężonej pracy.
Rozpędzony samochód osobowy gwałtownie zakończył jazdę tuż przy jednej z posesji w Wąwolnicy. To historia z minionego piątku.
Pirat drogowy zignorował ograniczenie prędkości – jechał o prawie 60km/h szybciej, niż powinien.
Kolejne drogi w naszym regionie zmieniają się na lepsze dzięki remontom. Niestety, są tacy kierowcy, którzy takie komfortowe warunki traktują jak zaproszenie do bardzo szybkiej jazdy.
Korzystając z samochodów, możemy bardzo sprawnie przenieść się z jednego miejsca w drugie. Jednak korzystając z tych udogodnień, nie wolno zapominać o bezpieczeństwie.
Policjanci z puławskiej drogówki pozbawili prawa jazdy świeżo upieczonego kierowcę. Nie mieli innego wyjścia – bo młody mieszkaniec gminy Puławy poważnie naruszył obowiązujące przepisy.
O tym, że pośpiech jest złym doradcą, przekonała się 37-latka z Lublina, która razem z dzieckiem jechała samochodem przez Końskowolę.
Każdemu czasem zdarzy się działać w pośpiechu. Ale jeśli ten pośpiech dopada za kierownicą samochodu, może zrobić się bardzo niebezpiecznie.
W piątkową noc rozpędzony samochód osobowy staranował ogrodzenie i uderzył w ścianę domu w Skowieszynie, w gminie Końskowola.
W naszym regionie wciąż można spotkać takich kierowców, którym wyjątkowo się spieszy na drogach – tak bardzo, że jadą znacznie szybciej, niż pozwalają na to przepisy.