Na razie to miejsce jest wyraźnie zaniedbane: żeby pokonać tory, trzeba przejść przez nierówny, miejscami zniszczony chodnik, a wszystko staje się jeszcze trudniejsze po zmroku, kiedy nie można wyraźnie zobaczyć drogi przed sobą.

Wczoraj na pionkowskim przejściu przez tory spotkali się burmistrz Pionek Robert Kowalczyk i przedstawiciele PKP Polskich Linii Kolejowych S.A., z Zakładu Linii Kolejowych w Skarżysku. Wspólnie obejrzeli dokładnie niebezpieczne przejście i rozmawiali już o tym, jakie prace wykonać, żeby piesi czuli się tutaj pewniej. To właśnie mieszkańcy miasta od kilku miesięcy prosili burmistrza i radnych miejskich o oświetlenie tego przejścia przez tory. Wygląda na to, że wkrótce się doczekają: PKP zgodziło się na umieszczenie dodatkowych lamp nad przejściem i w jego pobliżu.

Źródło zdjęcia: www.pionki.pl