Początek kwietnia przyniósł do naszego regionu załamanie pogody – a ze skutkami zimowej aury przez cały weekend zmagały się lokalne służby oraz dostawcy energii elektrycznej.
Przez dwa dni (piątek i sobotę) padał gęsty, mokry śnieg – to spowodowało różnego rodzaju utrudnienia na drogach. Było ślisko, pojawiły się zaspy i błoto pośniegowe, a miejscami przejazd tarasowały powalone drzewa i gałęzie. Usuwaniem tych ostatnich przeszkód wytrwale zajmowali się strażacy – zarówno ci z komend powiatowych, jak i z drużyn ochotniczych straży pożarnych. W samym powiecie puławskim tylko w piątek i w sobotę do podjęcia było prawie 150 interwencji – najwięcej zgłoszeń napływało z gmin Puławy i Kazimierz Dolny.
Upadające drzewa zrywały także linie energetyczne – do niedzieli prądu nie miało ponad 8 tysięcy odbiorców w województwie lubelskim, na Mazowszu ta liczba sięgnęła prawie 19 tysięcy.
Wczoraj pogoda zaczęła się zmieniać – wzrost temperatury powoduje odwilż, ogromne ilości śniegu zaczynają się topić. Z tego powodu rzeki w naszym regionie zaczęły już przybierać.
W ciągu ostatniej doby poziom Wisły w Puławach wzrósł o 88 centymetrów, a w Dęblinie o 58. Wolniej przybywa wody w Wieprzu – w Kośminie odnotowano wzrost o 3 centymetry. Aktualnie w całym naszym regionie rzeki znajdują się w strefie wód średnich.
Źródło zdjęcia: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Puławach – Facebook