Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie ma nowe eksponaty. Oficjalnie, bo wszystkie te rzeczy można już było zobaczyć na muzealnych wystawach, tyle że dotąd były użyczone przez inne placówki.
Muzeum dostało specjalną dotację z Ministerstwa Obrony Narodowej: właśnie dlatego eksponaty udało się już wykupić. A mowa tu po pierwsze o 285 odznakach lotniczych, między innymi takich z przełomu XX i XXI wieku, wiele z nich dotyczy samej „Szkoły Orląt”. Po drugie, wykupiono bardzo bogatą kolekcję archiwaliów, które przez lata zgromadził Waldemar Wójcik: to dokumenty, fotografie, książki dotyczące lotnictwa, a nawet elementy umundurowania. Wszystkie te rzeczy są już wpisane do inwentarza muzealiów, a to znaczy że na pewno będą pomagały muzeum w opowiadaniu o przeszłości.
Dzięki tej wspomnianej dotacji kupiono także kilka nowości. Z kolekcji Tomasza Fica kupiono przedwojenną figurkę lotnika, ufundowaną przez Związek Awiatyczny Studentów Politechniki Lwowskiej. Z kolei z kolekcji Mieczysława Mariana Orczykowskiego zakupiono pamiątki związane ze starszym sierżantem pilotem Stanisławem Anderszem: album zawierający ponad 300 fotografii i pocztówek, kordzik oficerski, gapę i Medal Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości.
Miłośnicy historii polskiego lotnictwa i ci, którzy lubią dęblińskie muzeum, mają nowe preteksty, żeby je ponownie odwiedzić.
Źródło zdjęć: www.muzeumsp.pl