W poniedziałek po południu w regionie radomskim rozpętała się silna wichura.

Tylko do godziny 19 strażacy interweniowali ponad sto razy, głównie do powalonych drzew. Rwały się też linie energetyczne, a kilka domów i budynków gospodarczych ma uszkodzone dachy. Najwięcej zgłoszeń dotyczy oderwanych konarów, które blokują drogi lub niebezpiecznie zwisają nad domami czy ulicami. Wśród interwencji były też te związane z zabezpieczeniem uszkodzonych dachów.

Strażacy najczęściej wyjeżdżali na terenie Radomia i powiatu radomskiego, grójeckiego i zwoleńskiego. Radomscy strażacy interweniowali ponad 50 razy. Wezwania dotyczyły przede wszystkim połamanych gałęzi i powalonych drzew, choć nie obyło się też niestety bez zerwanych linii energetycznych. Na szczęście nie odnotowano żadnych podtopień.