
Jest, wyczekiwany śnieg, lekko spóźniony, bo miał być jeszcze przed świętami. Jak wielu słuchaczy Radia Impuls zauważyło, zaskoczyło to też kilku kierowców.
Na przykład w Żyrzynie, gdzie kierująca z pośpiechu wjechała do pobliskiego stawu przy ul. Powstania Styczniowego. Wyjaśnia podkomisarz Ewa Rejn-Kozak – oficer prasowy puławskiej Policji.
Na szczęście samochód tylko częściowo znajdował się w wodzie i zarówno kierującej jak i pasażerce nic się nie stało. Kierująca jednak otrzymała mandat za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa.
Podobne sytuacje, z tym że samochody lądują w przydrożnych rowach, mnożą się w całym naszym regionie. W powiecie opolskim, w miejscowości Zosin, tak swoją podróż zakończył jeden z porannych kierowców.
Przyczyną było niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze. Wielu z tych zdarzeń można by było uniknąć, gdyby udało się zdjąć nogę z gazu i nie ufać w pełni swoim pojazdom, a co najważniejsze, stale pamiętać o tym, że mimo pozornie czarnej nawierzchni, jest bardzo ślisko.
(fot. OSP KSRG Żyrzyn)