W miniony piątek policjanci z Wydziału Kryminalnego lubelskiej komendy policji, znaleźli w lesie, w rejonie Opola Lubelskiego, sporą ilość narkotyków.
Wkopane w ziemię, 30 i 50 litrowe dwie beczki wypełnione były konopiami. W jednej beczce był też worek z tabletkami ekstazy. Można powiedzieć – im głębiej w las, tym więcej drzew. Kilkaset metrów dalej policjanci znaleźli kolejne plastikowe pojemniki, w których oprócz marihuany były znaczki LSD.
Łącznie zabezpieczyli ponad 8 kilogramów marihuany, blisko 400 znaczków LSD i ponad 5 tys. tabletek ekstazy. Wartość narkotyków szacowana jest na około pół miliona złotych.
Jednak pierwsze zatrzymania w tej sprawie miały miejsce 25 maja. W Konopnicy lubelscy kryminalni wspólnie z funkcjonariuszami z komendy miejskiej, chcieli skontrolować jadące od strony Kraśnika auto. Kierowca zaczął uciekać. Na skrzyżowaniu al. Kraśnickiej i ul. Jana Pawła II w Lublinie stracił panowanie nad rozpędzonym pojazdem, uderzył w bariery energochłonne, a rajd zakończył do góry kołami.
Kierowca i pasażer, po pieszej ucieczce, zostali zatrzymani. To dwaj mieszkańcy Lublina w wieku 22-lat. W samochodzie policjanci znaleźli ponad 3 kg marihuany, o szacowanej wartości 120 tys. zł. Po badaniach lekarskich, obaj 22-latkowie trafili do policyjnego aresztu. Podejrzani usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.
(info/fot. Policja Puławy)