Działalność szpitala jednoimiennego w Puławach, jak również szpitali z oddziałami zakaźnymi została rozszerzona o tzw. izolatoria.
Jak wyjaśnia wojewoda lubelski Lech Sprawka, w obiektach tych przebywają pacjenci, u których wynik badań pod kątem koronawirusa dał wynik pozytywny, jednak nie wymagają oni hospitalizacji. Chodzi o to, aby nie zajmować miejsc pacjentom z silnymi objawami.
Są dwa rodzaje izolatoriów. Pierwsze kategorii „A”, przeznaczone dla osób, u których podejrzewa się zakażenie, od których pobrana została próbka i oczekują one na wynik. Ma to na celu kierowanie do szpitali tylko pacjentów z wynikiem pozytywnym, czyli osób zakażonych koronawirusem. Izolatoria kategorii „B” to miejsca, do których kierowani są pacjenci z wynikiem pozytywnym, jednak nie wykazujące oznak choroby, lub z niewielkimi jej objawami, które nie stanowią zagrożenia dla życia i zdrowia.
Na terenie województwa lubelskiego utworzono 8 tego typu miejsc. Znajdują się one przy jednoimiennym szpitalu w Puławach, przy szpitalach w Łukowie i Białej Podlaskiej, a także w Chełmie, Lublinie, Tomaszowie Lubelskim oraz Biłgoraju. Obecnie przebywa w nich już 16 osób. W środę obiekty te mają już działać w całym regionie.
Pacjenci mają zapewnioną opiekę medyczną i posiłki. Za pobyt w izolatorium zapłaci Narodowy Fundusz Zdrowia. Wojewoda Lech Sprawka informuje, że prowadzone są działania mające na celu doskonalenie organizacji tych miejsc, a co się z tym wiąże, uruchamianiu kolejnych izolatoriów, głównie kategorii „A”. Ich lokalizacje mają być uzgadniane przy współpracy z samorządami a także dyrektorami szpitali. Na ich lokalizację wybierane są głównie hotele, hostele, akademiki i sanatoria.