Od pierwszego czerwca, czyli już od najbliższego poniedziałku, dotychczas jednoimienny szpital w Puławach, decyzją wojewody Lecha Sprawki, będzie się “odmrażał”.
Oznacza to, że poza pacjentami zakażonymi koronawirusem, w odpowiednim reżimie sanitarnym, przyjmowani będą pacjenci potrzebujący niezbędnej pomocy medycznej. Pawilon A, czyli główny budynek szpitala i jego oddziały będą działać, prawie na takich samych zasadach jak przed epidemią. Oddzielny pawilon B, gdzie znajdują się urologia, okulistyka i położnictwo, działa już od początku maja.
Czy mieszkańcy powiatu puławskiego i naszego regionu, w związku ze zbliżającymi się zmianami, mają się czego obawiać? Zapytaliśmy o to dyrektora puławskiego szpitala, Piotra Rybaka:
Szpital Powiatowy w Puławach jest obecnie w lepszej sytuacji niż wiele innych tego typu jednostek. Posiada Pawilon C – czyli oddział zakaźny, gdzie w oddzielnym budynku można leczyć pacjentów z wirusem i z podejrzeniem zakażenia. “Odmrażanie: puławskiego ośrodka zdrowia będzie jednak następowało powoli. Czy mieszkańcy miasta i regionu, którzy za kilka dni zadzwonią po karetkę, od razu trafią do puławskiego szpitala?
Zespoły Ratownictwa Medycznego zaczną przywozić pacjentów do puławskiej placówki od 6 czerwca. Jeżeli u zgłaszającego się pacjenta wystąpi podejrzenie koronawirusa, to będzie on przyjęty do Pawilonu C, czyli oddziału zakaźnego – tam równocześnie otrzyma pomoc w przypadku innych schorzeń. Pozostali pacjenci trafią na Szpitalny Oddział Ratunkowy. O dalszych czynnościach, jak wcześniej – będzie decydował zespół medyczny.