Od minionego weekendu przez nasz region przeszły dwie gwałtowne burze – poczyniły duże szkody w ryckiej gminie Kłoczew i w powiecie lubelskim. W minioną środę (18 sierpnia) w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim zjawili się przedstawiciele służb, zaangażowanych w niezbędne po nawałnicach interwencje – żeby omówić podjęte działania i podsumować aktualną sytuację.
Jak tłumaczył lubelski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej, Grzegorz Alinowski, od początku czerwca na terenie całej Lubelszczyzny odnotowano w sumie 3730 zdarzeń, do których byli wzywani strażacy. Tylko po niedzielnej nawałnicy w gminie Kłoczew (a głównie w miejscowości Gózd) musieli interweniować 60 razy, natomiast po burzy, która przeszła nad Lublinem z poniedziałku na wtorek, zarejestrowano ponad 500 zdarzeń.
Osoby, które zostały poszkodowane w okolicznościach mających znamiona klęski żywiołowej, mogą ubiegać się o finansowe wsparcie, udzielone ze środków budżetu państwa. Jak tłumaczył wojewoda, z ramienia pomocy społecznej to zarówno zasiłki na doraźne potrzeby (do 6 tysięcy złotych), jak i znacznie większe sumy, które można przeznaczyć na odbudowanie domu (do 200 tysięcy złotych) albo zabudowań gospodarczych (do 100 tysięcy złotych). Natomiast rolnicy, którzy stracili plony, mogą starać się o odszkodowania przyznawane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Tego samego dnia, na briefingu w miejscowości Gózd w gminie Kłoczew, wojewoda Lech Sprawka poinformował już o tym, że 14 poszkodowanych rodzin otrzyma w sumie 46 500 złotych, w formie zasiłków celowych. Środki zostaną uruchomione z budżetu wojewody lubelskiego na rok 2021.