Trzymał na posesji amunicję i materiały wybuchowe, które zagrażały bezpieczeństwu najbliższej okolicy. Inne odkrycia dokonane w jego miejscu zamieszkania sugerują, że mężczyzna był także kłusownikiem. Wkrótce ze wszystkiego wytłumaczy się przed sądem.

Na nielegalny arsenał broni i amunicji natrafili policjanci z puławskiej komendy, którzy w minioną sobotę (3 września) interweniowali w gminie Końskowola. Mundurowi odwiedzili posesję należącą do 54-letniego mężczyzny, który awanturował się ze swoim sąsiadem. W trakcie interwencji zajrzeli do budynku gospodarczego – a tam ich uwagę zwróciła kolekcja militariów oraz poroża dzikiej zwierzyny.

Wezwany na miejsce policyjny pirotechnik potwierdził, że przedmioty zauważone przez funkcjonariuszy to niebezpieczne materiały wybuchowe. 54-latek został zatrzymany i trafił do aresztu – a na terenie jego posesji przez dwa dni pracowały służby. Poza puławskimi kryminalnymi, do Końskowoli przyjechali między innymi saperzy wojskowi i kontrterroryści z Lublina. Wezwano również straż pożarną, pogotowie ratunkowe i energetyczne.

Po dokładnym przeszukaniu posesji ujawniono ponad 4300 sztuk amunicji pistoletowej i karabinowej, 35 granatów, 12 pocisków artyleryjskich, 15 zapalników, 2 miny, a także kilka sztuk broni palnej. Znaleziono również 26 sztuk poroży i linkę metalową, która mogła służyć jako wnyki. Wszystkie te przedmioty przekazano do laboratorium kryminalistycznego, gdzie zostaną poddane ekspertyzie.

Śledczy prowadzący sprawę wnioskują o zastosowanie 3-miesięcznego aresztu wobec 54-latka. Wkrótce odpowie on przed sądem za nielegalne posiadanie broni i amunicji – i grozi mu za to kara do 8 lat więzienia.

Źródło informacji i zdjęcia: KPP w Puławach