W miniony piątek (21 lipca) w Kozienicach zadebiutowało zupełnie nowe wydarzenie kulturalne. Postanowiliśmy sprawdzić, co takiego zaproponowało mieszkańcom naszego regionu Stowarzyszenie “Trochę Popkultury”.

Nowy festiwal muzyczny zorganizowano w miejscu, które zostało oficjalnie i uroczyście otwarte zaledwie kilka dni wcześniej. W nowoczesnej i ekologicznej przestrzeni parku rekreacyjno-sportowego w Kozienicach (u zbiegu ulic Warszawskiej i Legionów) zorganizowano Letnią Scenę Popkultury. To wydarzenie ma charakter cykliczny – i tego lata powróci jeszcze dwukrotnie. My postanowiliśmy sprawdzić, co przyniosła pierwsza odsłona – i podpytać, czego jeszcze można się spodziewać. Z organizatorami i zaproszonymi gośćmi rozmawiała nasza reporterka, Weronika Szydłowska.

Jak mówiła Katarzyna Rybaniec, podczas Letniej Sceny Popkultury każdy zostanie odpowiednio pokierowany i na pewno znajdzie coś dla siebie. A można na przykład odnaleźć w sobie artystyczne aspiracje – za sprawą warsztatów rzeźbiarskich. Siekiera, dłuto i kawałek drewna – tyle potrzeba, by zamienić się na moment w samodzielnego twórcę. Artyści zaproszeni na Letnią Scenę Popkultury zdradzili, co robili na tym wydarzeniu.

Udział w Letniej Scenie Popkultury to szansa na naukę nowych rzeczy, ale to przede wszystkim czas na muzykę. I choć ostatnie spotkanie już się zakończyło, nie ma czasu na nudę, bo już wkrótce rozpocznie się następne. Czy impreza będzie z przytupem i czy będą jakieś zmiany?

Publiczność, która na przełomie lipca i sierpnia odwiedzi kozienicką część naszego regionu, czeka mieszanka muzycznych stylów muzyki, pozytywnych wibracji oraz ogrom atrakcji zorganizowanych w strefach tematycznych. Każdy może spędzić popkulturowy czas, a najlepiej dzielić te doświadczenia ze swoimi najbliższymi.

Zdjęcia: Redakcja