Rzeka Klikawka ciągle daje się we znaki mieszkańcom Bronowic i Kowali w gminie Puławy. Zazwyczaj spokojny strumyk, w deszczowe dni, takie jak ostatnio, zamienia się w źródło problemów.
Woda zalewa pola, ale co najgorsze, przemoknięty grunt sprawia, że woda wchodzi do piwnic domów. Sytuacja powtarza się od lat. Rzeka staje się niewydolna w odprowadzaniu wody, a ta dodatkowo spływa tu z obwodnicy. Szczegóły wyjaśnia Wójt Gminy Puławy – Kamil Lewandowski:
Możliwości po stronie Gminy są dość ograniczone. “Właścicielem” rzeki jest Skarb Państwa, a instytucją za nią odpowiedzialną – Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”. Dotychczasowe koszty działań ponoszą jednak jednostki miejscowych samorządów. Kontynuuje Wójt Gminy Puławy:
Na działania ze strony „Wód Polskich” trzeba zaczekać. Akcję zabezpieczania Klikawki prowadzą miejscowi strażacy. Które jednostki są zaangażowane? Mówi Paweł Kurpiel, prezes OSP w Opatkowicach:
Sytuacja w tym miejscu staje się kością niezgody pomiędzy samorządem a mieszkańcami. Za niedopilnowanie sytuacji na Klikawce w 2014 roku, stanowisko stracił Krzysztof Brzeziński, poprzedni Wójt Gminy Puławy.
(fot. Redakcja/MG)