Słuchacze Radia Impuls, mieszkańcy Puław, skarżyli się ostatnio na dziwny zapach jaki miała woda w kranach. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji potwierdziło nam, że w ostatnich dniach musiało ją nieco ulepszyć.
W związku ze stanem wysokiej wody i możliwością przedostawania się jej do ujęć podziemnych, podjęto środku profilaktyczne uniemożliwiające mnożenie się groźnych bakterii czy chorobotwórczych grzybów w sieci wodociągowej. Woda w puławskich kranach jest w pełni bezpieczna, a dziwny zapach to jedynie drobna tymczasowa niedogodność.
Skąd zatem zapach chloru? Nie jest to efekt tzw. “chlorowania”, a użytej naturalnej metody uzdatniania wody. Chodzi o elektrolizę, w której wykorzystywana jest sól kuchenna i powstały w tej reakcji kwas podchlorawy. Dlatego też wydzielający się w tym procesie zapach może wydawać się nienaturalny. MPWiK przypomina, że woda, którą dystrybuują ma doskonałe właściwości i pobierana jest z głębokich kredowych pokładów.
Wspomniane wcześniej działania odbywają się w celach profilaktycznych, dlatego też na pewien czas z użytku została wycofana jedna ze studni. Sytuacja wróci do naturalnego stanu już w najbliższych dniach. Tego typu akcje przeprowadzane są także raz na kwartał. Wydział Laboratorium miejskiej spółki stale dba i monitoruje proces dostarczania wody do mieszkańców miasta i okolicznych miejscowości.
(fot. Henryk Niestrój/pixabay.com)