Osoby czytające ogłoszenia z używanymi samochodami, dobrze wiedzą jakiego rodzaju paliwo wykorzystuje pojazd, jaką pojemność ma silnik, na zdjęciach mogą zobaczyć też ewentualne wady karoserii. W przypadku przebiegu auta, ten często bywa kłopotliwy, szczególnie dla nieuczciwych handlarzy.
Wczoraj w miejscowości Makowiec w powiecie radomskim patrol Ruchu Drogowego zatrzymał do kontroli pojazd, którego kierujący przekroczył dopuszczalną prędkość. W ramach nowych uprawnień mundurowi sprawdzili aktualny stan licznika, który wynosił 210 tys. km.
Te dane zweryfikowali w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Okazało się, że auto podczas ostatniego badania technicznego miało 360 tys. km. Kierowcy zatrzymano dowód rejestracyjny, a sprawa została przekazana do Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, która wyjaśni jak i kiedy doszło do tych zmian.
Od końca maja ubiegłego roku cofanie liczników w samochodach czy motocyklach to przestępstwo zagrożone karą nawet do 5 lat więzienia. Z kolei od 1 stycznia 2020 r. policjanci spisują stan licznika w kontrolowanych pojazdach, a odczytane wskazania są przesyłane do Centralnej Ewidencji Pojazdów.
(fot. Pixabay)