Dzisiejszego przedpołudnia doszło do niebezpiecznego zdarzenia na drodze S17. Na wysokości Ryk pojawiło się spore zadymienie, które stwarzało zagrożenie dla przejeżdżających tym fragmentem kierowców.

Na 82. kilometrze, w kierunku na Warszawę paliła się trawa. Przyczyna była nietypowa. Wyjaśnia młodszy brygadier Jarosław Lasek z ryckiej Straży Pożarnej:

Strażacy poradzili sobie z ogniem. Policja i zarządca drogi zajęli się zabezpieczeniem uszkodzonego pojazdu. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Kierowcom jeszcze radzimy uważać w tym miejscu.

(zdjęcie ilustracyjne)