Dla strażaków, którzy ruszają na interwencję, najważniejsze jest to, żeby sprawnie dotrzeć tam, gdzie jest potrzebna ich pomoc. A wóz strażacki, choćby najnowszy – nie zawsze jest optymalnym rozwiązaniem.
Nadwiślańskie miasteczko jest położone wśród malowniczych plenerów, ale te bywają kłopotliwe dla kierowców – dlatego druhom, którzy często nie mają ani chwili do stracenia, bardzo się przyda quad ratowniczy.
Taki pojazd właśnie wzbogacił wyposażenie strażaków ochotników z jednostki w Kazimierzu Dolnym. Był to kosztowny zakup, ale w zdobyciu niezbędnych środków pomogły między innymi władze miasteczka – w miniony piątek (13 maja) w ratuszu podpisano umowę dotacyjną, na kwotę 50 tysięcy złotych.
Jak zaznacza burmistrz Artur Pomianowski, trwają już starania o pozyskanie środków, dzięki którym uda się kupić nowe wozy strażackie dla zastępów z Rzeczycy i Dąbrówki.
Dodajmy, że w minioną sobotę (14 maja) wszyscy mieszkańcy i goście miasteczka mogli podziwiać nowy nabytek kazimierskich strażaków. Quad ratowniczy pojawił się wśród pojazdów zaprezentowanych podczas pokazów dawnego i współczesnego sprzętu strażackiego. Najmłodsi widzowie mogli nawet usiąść za kierownicą quada i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Natomiast wszyscy zebrani podziwiali, jak zgrani są druhowie, którzy przeprowadzają akcję ratowniczo-gaśniczą, choćby tylko zainscenizowaną.
Kazimierska jednostka dba o bezpieczeństwo mieszkańców miasteczka i okolic już od ponad 110 lat – przypomniał o tym zabytkowy pojazd STAR-25 z Rzeczycy, który również pojawił się w tę sobotę na dużym rynku.
Źródło informacji i zdjęcia: Artur Pomianowski, Burmistrz Kazimierza Dolnego – Facebook; OSP KSRG Kazimierz Dolny – Facebook.