Po trzech latach starań i dzięki finansowemu wsparciu ze strony samorządu województwa lubelskiego wykupiono teren, który dotąd pozostawał własnością prywatną – a tak się składa, że jest cennym zabytkiem.
Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym jest już właścicielem grodziska w Kłodnicy. 13 grudnia akt notarialny zakupu stanowiska archeologicznego podpisała obecna dyrektor placówki, Izabela Andryszczyk – finalizując tym samym starania trojga swoich poprzedników. Inicjatorem wykupienia grodziska była Maria Gmyz, zastępca lubelskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, wspierana przez kierowników Inspekcji Zabytków Archeologicznych. Z ramienia muzeum tą sprawą zajmował się kierownik oddziału Grodzisko Żmijowiska, Paweł Lis.
Grodzisko w Kłodnicy to pozostałości jednej z czterech osad, jakie wznieśli dawni Słowianie w rejonie Kotliny Chodelskiej. Pierwsze badania wykopaliskowe przeprowadzono tu w 1976 roku – znaleziono wówczas fragmenty naczyń ceramicznych i określono chronologię dawnego grodu na IX-X wiek. Możliwe, że funkcjonował również w jedenastym stuleciu.
Niestety, w minionych dekadach z obiektem nie obchodzono się należycie ostrożnie – była tu prowadzona między innymi działalność sadownicza. Teraz Muzeum chce zapewnić temu miejscu pełną, aktywną ochronę zgodną z europejskimi dyrektywami i kontynuować tu poszukiwanie śladów odległej przeszłości. Najbardziej spektakularnym odkryciem, jakiego tu dokonano były zwęglone szczątki roślin uprawnych z XI wieku.
Na terenie grodziska w Kłodnicy nie będą wznoszone żadne rekonstrukcje. Gdy znikną stąd uprawy sadownicze, będzie to po prostu stanowisko dla kolejnych prac archeologicznych. Jednak jako należycie opisany obiekt historyczny, zostanie włączone w programy edukacyjne i ofertę turystyczną grodziska w Żmijowiskach – oddalonego od Kłodnicy o zaledwie 2 kilometry.
Źródło informacji: MNKD; źródło zdjęcia: archiwum Wirtualne Muzeum Chodlika