Puławscy szczypiorniści z niedosytem po ostatnim meczu. Sobotnie spotkanie, które rozegrali na własnym boisku, w hali Grupa Azoty Arena, nie poszło po ich myśli.

W trzeciej serii PGNiG Superligi Azoty Puławy zmierzyły się z Gwardią Opole – i uległy przeciwnikowi w drugiej połowie meczu. Drużyna stawała do walki bez kontuzjowanych Bogdanova i Zembrzyckiego – a cały ciężar obrony wziął na siebie Wojciech Borucki.

Do przerwy gospodarze prowadzili trzema trafieniami, jednak ta przewaga wkrótce się stopiła. Niewykorzystane sytuacje, kłopoty z komunikacją między zawodnikami – to wszystko pomogło rywalom w odrobieniu strat.

Emocje trwały do ostatnich chwil meczu – ponieważ jeszcze po końcowej syrenie Azoty miały do wykorzystania rzut wolny, który mógł złagodzić ostateczny efekt sportowych zmagań. Niestety, nie udało się zremisować z opolanami. Wynik spotkania to 32:33 dla Gwardii Opole.

Mecz czwartej serii PGNiG Superligi odbędzie się już w najbliższą sobotę (24 września) – wtedy podopieczni Roberta Lisa zmierzą się z drużyną Torus Wybrzeże Gdańsk.

Źródło informacji i zdjęcia: KS Azoty Puławy – Facebook