Tę sprawę powierzono Wojewódzkiemu Urzędowi Ochrony Zabytków – bo to nie nowa zagadka kryminalna, tylko znalezisko, które zainteresowało badaczy przeszłości.

Władze miasteczka zwróciły się po pomoc po tym, jak na szczycie góry zauważono wyłaniającą się spod ziemi czaszkę. Pracownik lubelskiego Urzędu dokonał oględzin znaleziska i stwierdził, że to niedawne ulewne deszcze wypłukały fragmenty kości z dawnego miejsca pochówku. Podczas badania terenu odkryto cały szkielet, należący do dziecka. Nie znaleziono jednak żadnych przedmiotów, które pomogłyby w datowaniu tego odkrycia.

Wiadomo, że szczyt góry był kiedyś mogilnym kurhanem, takie wzmianki pochodzą już z połowy XIX wieku – i specjaliści twierdzą, że w przyszłości podobne odkrycia mogą się tu jeszcze powtarzać. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków deklaruje chęć założenia stanowiska archeologicznego na Górze Trzech Krzyży.

Źródło zdjęcia: Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków – Facebook