Wykolejenie pociągu w Ciecierzynie (na szlaku z Lublina do Bystrzycy) ma teraz konsekwencje dla podróżnych, którzy chcieliby pokonać trasę z Lublina do Łukowa albo z Lublina do Parczewa.

W niedzielne popołudnie, na kolejowej trasie z Lublina do Łukowa, kilkanaście wagonów towarowych wypadło z toru. Były to tak zwane węglarki, na szczęście puste – dlatego nie wystąpiło żadne zagrożenie dla środowiska. Co jeszcze ważne, wskutek tego wykolejenia nikomu nic się nie stało.

Badaniem sprawy już w niedzielę zajęli się policjanci, ale powołano też specjalną komisję, której zadaniem będzie ustalenie wszystkich przyczyn zdarzenia. Natomiast teraz ważna jest naprawa samego toru: pracownicy ratownictwa technicznego, z pomocą dźwigu i ciągnika gąsiennicowego, usunęli wczoraj wykolejone wagony. Okazało się, że konieczna jest wymiana szyn i podkładów na długości około 300 metrów.

Pociągi powinny jeździć na tej linii już w najbliższy czwartek (11 czerwca), na razie osoby które miały jechać liniami PKP Intercity, mogą skorzystać z autobusów zastępczych, które kursują na linii Lublin-Łuków, podobnie jest między Lublinem a Parczewem. Informacje o zmianach w komunikacji na bieżąco są podawane na stacjach i przystankach oraz na stronie www.portalpasazera.pl.