Wczoraj prokurator przesłuchał 45-latka zatrzymanego w związku z pożarem, do którego doszło w Pionkach. Dzisiaj będzie wiadomo czy mężczyźnie postawiono zarzuty.

Jak wspominaliśmy: na terenie byłego zakładu Bomax spaliło się ok. trzech tysięcy ton śmieci i tworzyw sztucznych oraz pobliski opuszczony budynek. Ogień wybuchł tam w nocy z piątku na sobotę. W pewnym momencie pożar gasiło 180 strażaków i 50 samochodów gaśniczych. Dogaszanie zakończyło się w niedzielę przed godziną 16:00.

Na miejscu pojawili się inspektorzy Biura Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Radomiu. Na miejscu działa mobilne laboratorium z Warszawy, które na bieżąco monitoruje stan powietrza. Co prawda odnotowano wzrost stężenia pyłów i substancji toksycznych, ale nie ma krytycznego przekroczenia norm.

Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja i prokuratura w Zwoleniu. Podejrzany obecnie przebywa w areszcie. Nie są na razie znane przyczyny pożaru.

(fot. fb/Powiat Radomski)