Już w czwartek, 26 maja wielkie święto kobiecej piłki nożnej na stadionie w Puławach! Czarni Antrans Sosnowiec i Śląsk Wrocław zmierzą się w finale 38. edycji kobiecego Pucharu Polski.
Zespół z Sosnowca to nie tylko obrońca trofeum, ale także rekordzista zarówno pod względem liczby zwycięstw, jak i występów w finale Pucharu Polski kobiet. Powalczy o to prestiżowe trofeum po raz dziewiętnasty w historii i piąty z rzędu! Przed rokiem Czarni Antrans Sosnowiec wygrali rozgrywki po dziewiętnastu latach przerwy, pokonując w finale 1:0 TME UKS SMS Łódź. W sumie zwyciężali w Pucharze Polski aż dwanaście razy – najwięcej w historii.
W Czarnych gra także absolutna rekordzistka pod względem liczby występów w finałach Pucharu Polski kobiet. Mowa o bramkarce Annie Szymańskiej, która w Dzień Matki w Puławach będzie miała okazję zagrać w wielkim finale piętnasty raz z rzędu!
Na przestrzeni tych lat mogłam z bliska przyglądać się rozwojowi finałów tych rozgrywek pod względem organizacyjnym czy medialnym. Polski Związek Piłki Nożnej sukcesywnie buduje prestiż kobiecego Pucharu Polski. Nagroda dla zwycięzcy wzrosła aż do 400 tysięcy złotych. Coraz lepiej wygląda cała otoczka wokół. Każda piłkarka chcę być częścią tego wydarzenia.
– przyznaje 33-letnia reprezentantka Polski, która statystykę tę osiągnęła w barwach czterech różnych klubów.
Rywalem Czarnych w Puławach będzie drużyna Śląska Wrocław, która kontynuuje bogate tradycje futbolu kobiecego w stolicy Dolnego Śląska, ale w finale Pucharu Polski zadebiutuje. Na początku XXI wieku AZS Wrocław, który dwa lata temu został przejęty przez Śląsk, wygrywał Puchar Polski kobiet czterokrotnie. W swoim premierowym finale w 2002 roku zmierzył się zresztą z… Czarnymi Sosnowiec. Do rozstrzygnięcia meczu potrzebne były rzuty karne, które lepiej egzekwowały sosnowiczanki. Ostatni raz w finale AZS Wrocław wystąpił w 2014 roku w Ostródzie, gdy po emocjonującym meczu przegrał z Medykiem Konin 2:3.
W obu zespołach roi się od zawodniczek zarówno seniorskiej, jak i młodzieżowej reprezentacji Polski. Barw Czarnych bronią m.in. Anna Szymańska, Nikol Kaletka, Martyna Wiankowska czy Zofia Buszewska. Z kolei w Śląsku występują reprezentantki kadry do lat 19 Aleksandra Dudziak oraz siostry Martyna i Marcelina Buś. W drużynie z Sosnowca ważną rolę odgrywa urodzona w Lublinie, ale w dzieciństwie mieszkająca w Puławach Alicja Materek.
Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że w Puławach debiutuje… nowe trofeum za zwycięstwo w kobiecym Pucharze Polski! Rozgrywki będą miały dedykowany puchar po raz pierwszy w historii.
To kolejny element budowania prestiżu tych rozgrywek. W ostatnim czasie wzrosły nagrody finansowe za wygraną w tych zmaganiach. Puchar za zwycięstwo w finale Fortuna Pucharu Polski mężczyzn na PGE Narodowym wręczała zaś Anna Szymańska, która w tym roku wystąpi w finale kobiet po raz piętnasty z rzędu. Staramy się również o organizację kobiecych mistrzostw Europy w 2025 roku w Polsce. Te wszystkie działania mają na celu podkreślić rosnące znaczenie piłki nożnej kobiet w naszym kraju
– mówi Cezary Kulesza, Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Finał Pucharu Polski kobiet pomiędzy Czarnymi Antrans Sosnowiec i Śląskiem Wrocław odbędzie się w czwartek, 26 maja o godz. 17:30 na stadionie MOSiR w Puławach. Bilety w cenie 10 złotych są dostępne za pośrednictwem strony bilety.laczynaspilka.pl. Transmisja na stronie internetowej sport.tvp.pl oraz w aplikacji TVP Sport.
Źródło informacji i plakatu: PZPN