Znęcanie się nad rodziną to przestępstwo – i na każdego, kto krzywdzi swoich bliskich, czekają surowe konsekwencje. W miniony weekend przekonało się o tym dwóch puławian, którzy trafili do policyjnego aresztu.
Jeden z nich to 39-latek, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną. Mężczyznę zatrzymał dzielnicowy – a mundurowego wezwał na miejsce świadek, zaniepokojony krzykiem kobiety. Jak się okazało, agresywny mąż regularnie urządzał domowe awantury, a do takiego zachowania ośmielał go alkohol.
Do stosowania przemocy przywykł także 53-latek, który znęcał się nad swoją matką – ten puławianin został zatrzymany niedługo po tym, jak zakończył odsiadkę w zakładzie karnym, zasądzoną właśnie za znęcanie się. Po powrocie z więzienia wrócił do starych nawyków: awanturował się i groził matce śmiercią, także będąc pod wpływem alkoholu.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty i obaj poczekają w areszcie na swoje rozprawy. Sąd przychylił się bowiem do wniosków złożonych przez funkcjonariuszy – agresywni mężczyźni zostali odseparowani i od swoich ofiar, i od reszty społeczeństwa. Za to co zrobili, grozi im kara nawet 5-letniego więzienia.