U progu wiosny do naszego regionu powraca niestety plaga wypalania traw. Ponownie przestrzegamy przed zgubnymi skutkami tej niebezpiecznej praktyki.
Strażacy ochotnicy otrzymują już zgłoszenia dotyczące pożarów nieużytków. Druhowie z Gołębia interweniowali już w Niebrzegowie, gdzie ogień objął jeden ar trawy. Z kolei strażacy z Góry Puławskiej wczoraj (23 marca) w podobnej sprawie byli wzywani do Bronowic. W czwartkowy wieczór gasili też pożar suchej trawy za wałem wiślanym, w okolicy drogi ekspresowej S-12.
Za zwyczajem wypalania traw stoi całkowicie błędne przekonanie, że jest to sposób na użyźnienie gleby i pozbycie się chwastów. W rzeczywistości, ogień zawsze niszczy równowagę biologiczną – zagraża życiu zwierząt i sprawia, że gleba staje się jałowa.
Wypalania traw zakazują ustawy o ochronie przyrody i o lasach. Co więcej, kodeks wykroczeń przewiduje kary nagany, aresztu albo grzywny. A jeśli wzniecony pożar zagrozi bezpieczeństwu ludzi albo doprowadzi do zniszczenia mienia, konsekwencje są jeszcze bardziej surowe, sięgając kar więzienia.
Źródło informacji: OSP KSRG Góra Puławska – Facebook; Ochotnicza Straż Pożarna w Gołębiu – Facebook; policja; źródło zdjęcia: OSP KSRG Góra Puławska – Facebook