Chciał wyłudzić odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej, dlatego upozorował kradzież swojego auta. Taki pomysł na szybkie wzbogacenie się miał 29-latek z gminy Puławy.
W minioną sobotę (20 marca) mężczyzna zgłosił kradzież samochodu, opowiadając puławskim policjantom, że że zaparkował auto przed domem swojej kuzynki, w jednej z miejscowości w gminie Puławy, a gdy po skończonych odwiedzinach chciał wrócić do domu, auta już nie było.
Podczas dochodzenia mundurowi przesłuchali wiele osób, także z sąsiednich powiatów. Ostatecznie okazało się, że żadnej kradzieży nie było – 29-latek sam rozebrał auto i sprzedał na części. O odszkodowanie, warte prawie 40 tysięcy złotych, chciał się starać na podstawie fałszywych dokumentów, sporządzonych na podstawie danych identycznego samochodu kuzyna.
Ostatecznie, mężczyzna przyznał się do wszystkiego. Grozi mu teraz nawet 8 lat więzienia. Odpowie za zawiadomienie policji o niepopełnionym przestępstwie i za składanie fałszywych zeznań. Podczas przesłuchania przyznał, że za pieniądze z odszkodowania chciał wykończyć własny dom – niestety zarobił sobie na możliwy pobyt za kratkami. Wkrótce jego sprawą zajmie się sąd.