W trosce o dobro i komfort mieszkańców, władze gminy muszą podjąć bardzo kosztowną inwestycję. Droga do realizacji tych zamiarów może okazać się dosyć długa – ale ma się rozpocząć jeszcze w te wakacje.
Mieszkańcy Zwolenia od kilku dni narzekają na przykry zapach, unoszący się w różnych częściach miasta, najczęściej w godzinach wieczornych. Jak informuje burmistrz Arkadiusz Sulima, problem dotyczy prawdopodobnie trzech lokalnych oczyszczalni, które odprowadzają ścieki do rzeki Zwolenki. Władze już od początku czerwca zabiegają o to, żeby Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Radomiu dokonał kontroli interwencyjnych.
Jednocześnie, włodarze zdają sobie sprawę, że aktualny problem wynika pośrednio z tego, że oczyszczalnia należąca do gminy, jest już przestarzała. Dokonano w niej możliwych modernizacji, jednak zastosowana tam technologia liczy sobie już 30 lat. Plan naprawczy, który ma usprawnić jej działanie, jest nadal opracowywany i stopniowo wdrażany.
Gmina zamierza zbudować nową oczyszczalnię ścieków, ale ponieważ jest to wydatek rzędu 60 milionów złotych, poszukuje zewnętrznych dotacji i zamierza podzielić zadanie na kilka etapów. Pierwszy miałby dotyczyć wybudowania punktu zlewnego z układem zbiorników – kosztowałoby to około 15 milionów złotych, ale usprawniłoby oczyszczanie ścieków o nawet 40%. Gmina aplikuje w tej sprawie do Rządowego Funduszu “Polski Ład” – a jeśli to nie przyniesie efektów, będzie się starać o fundusze z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego w ramach KPO na lata 2021-2027.
Żadne dofinansowania jeszcze nie zostały jeszcze zdobyte, ale mimo tego, do końca sierpnia tego roku ma zostać ogłoszony przetarg w sprawie wykonania projektu budowy nowej zwoleńskiej oczyszczalni ścieków. Jak podkreśla burmistrz, całe zadanie jest traktowane przez władze priorytetowo.
Źródło informacji: UM w Zwoleniu; źródło zdjęcia: baza Pixabay