Rozbił samochód i uciekał przed ratownikami
Tak było w sobotni wieczór, niedaleko miejscowości Motoga.
Tak było w sobotni wieczór, niedaleko miejscowości Motoga.
Rozpędzony samochód uderzył w drzewo z takim impetem, że z auta wypadł silnik. Tak było w nocy z piątku na sobotę w miejscowości Stara Dąbia.
To historia nieodpowiedzialnego 38-latka z gminy Kozienice. Na szczęście tego kierowcę udało się zatrzymać, zanim komuś stała się krzywda.
W poniedziałkowe popołudnie w Głusku niespodziewanie zaparkował kierowca ciężarówki. Zatrzymał samochód na skrzyżowaniu z drogą w kierunku Kowali.
Policjanci z Ryk wyjaśniają sprawę wypadku drogowego z poniedziałkowego poranka.
Wczoraj karetka zabrała do lubelskiego szpitala młodego mieszkańca gminy Końskowola.
W miniony piątek, na trasie z Dęblina do Puław, jeździło w tę i z powrotem auto z pękniętym bakiem – a kierowca prowadził na podwójnym gazie.
Późnym sobotnim popołudniem, doszło do groźnego wypadku drogowego w miejscowości Bartłomiejowice, w gminie Wąwolnica.
Czasem – pękniętymi oponami i zderzeniem z hydrantem przeciwpożarowym. Taki widok czekał na policjantów, których wezwali do Baranowa świadkowie całego środowego zdarzenia.
Po nocnym pościgu ulicami Kozienic tamtejsi policjanci zatrzymali 23-latka, który miał sporo na sumieniu. A uciekając narobił sobie jeszcze większych kłopotów…